Po przesiadce na monitor typu widescreen (w moim przypadku 22-calowy) zaczyna się doceniać sens istnienia takiego wynalazku jak pasek boczny Windows. Na takim ekranie zmniejszenie obszaru przeznaczonego na okna nie tylko przeszkadza, ale wręcz pomaga w uniknięciu zeza rozbieżnego ;) A że przy okazji taki pasek może wyświetlać chociaż częściowo przydatne informacje – tym lepiej…
Zawsze jednak można chcieć więcej. Dlatego też przez te kilka ostatnich dni, kiedy to przygotowywałem do użytku dołączony do wspomnianego wcześniej monitora komputer (o czym pewnie wspomnę jeszcze później ;]), zainteresowałem się też tworzeniem swoich własnych gadżetów do umieszczenia na sidebarze. Zaprezentuję więc, co na ten temat odkryłem.
Jak wiadomo, pasek boczny Windows to właśnie skupisko takich gadżetów, które coś przydatnego pokazują i czasem są też interaktywne. Domyślnie mamy tu zegar, kalendarz, miernik zużycia procesora i pamięci, itp. Nie są więc one jakoś specjalnie zachwycające; lepiej byłoby mieć tutaj coś bardziej spersonalizowanego. A skoro umiemy kodować, to może dałoby się samemu taką wtyczkę napisać?… Okazuje się, że to całkiem proste – chociaż w nieco innym sensie niż mogłoby się z początku wydawać.
Prostota polega na tym, że tworzenie takich wtyczek nie wymaga programowania w klasycznym sensie. Są one bowiem głównie… zbiorami dokumentów HTML, czyli małymi stronami WWW. To, co widać na pasku bocznym jest zwyczajnie renderowane przez silnik przeglądarki IE7. (Pod tym względem pomysł przypomina trochę ActiveDesktop z Windows 95).
Naturalnie jest tutaj trochę dodatkowej roboty, polegającej m.in. na przygotowaniu manifestu, czyli dokumentu XML z opisem plików składających się na nasz gadżet – łącznie ze wskazaniem, który z plików HTML stanowi jego zasadniczą zawartość. Ponadto możliwe jest też utworzenie oddzielnego dokumentu (też HTML) z ustawieniami na gadżetu – sidebar udostępnia przy tym proste API, które pozwala na ich wczytywanie i zapisywanie. Podobnie jest z tzw. flyoutem, czyli częścią pluginu “wystającą” poza pasek boczny; tutaj też możliwe jest jej pokazywanie i ukrywanie.
Te bardziej zaawansowane funkcje wymagają już używania skryptów (np. JavaScript), ale nawet z niewielką ich znajomością można osiągnąć ciekawe efekty. Oto jeden z nich, jaki przy okazji poznawania tematu popełniłem – bardzo prosty gadżet, który umieszcza na pasku okienko na wpisywanie poleceń YubNuba (przydatnej usługi sieciowej, o której kiedyś pisałem):
Yubnub Gadget (43.1 KiB, 1,723 downloads)
:) Sama idea takich gadzetow jest fajna, tylko ze w Windowsie calkowicie spaprana.
0. Pod Mac OS X, widzety ( tak sie nazywaja, zbieznasc nazw zapewne przypadkowa ;) ) byly 2 lata wczesniej ( W praktycznie tej samej formie – to tez zwykle “mikro stronki” internetowe ). Yahoo bodaj wymyslil to jeszcze wczesniej, wiec to zadna nowosc. Problem polega na tym ze pod OSX chce sie tego uzywac, w Windowsie jest spraprane z glownie 2 wzgledow:
1. IE i MS maja w dupie JavaScript – co oznacza wolniejsze dzialanie takich gadzetow niz bylyby renderowane np. przez WebKit ( np. pod OSX ).
2. Dzialanie ich non-stop. Pod OSX, panel z nimi sie wsuwa i wysuwa jednym wcisnieciem klawisza F12 – jest to naprawde wygodne, gadzety moga zajmowac cala powierzchnie ekranu, otwarte okna nie przeszkadzaja, a i same gadzety nie zajmuja “pola wzroku”. Do tego to ze ich zwykle nie ma oznacza ze nie zajmuja czasu procesora i zbyt wielu zasobow. W przeciwienstwie do tych z Visty i Win7.
Byc moze z tych powodow, w Windows 7 pasek boczny jest wylaczony. Ale ze ogolnie sie nie zmienil, wiec pozostaje u mnie nadal wylaczony ;]
Ja tam preferuje Google Desktop Sidebar :)
W Ubuntu, tworzenie widgetów jest dużo prostsze. Windows przegrał. Nie po raz pierwszy…