Deweloperzy programujący wielowątkowo zapewne znają klasyczne typy wykorzystywanych przy okazji obiektów. Są to na przykład semafory, sekcje krytyczne (zwane też semaforami binarnymi) czy zdarzenia (events). Wszystkie one służą oczywiście do synchronizacji wątków tak, aby wykluczyć jednoczesny, wykluczający się dostęp do jednego zasobu.
Tego typu obiekty są wykorzystywane jednak głównie wtedy, kiedy mechanizm wątków jest zrealizowany w sposób specyficzny dla systemu operacyjnego – jak choćby poprzez API z Windows lub bibliotekę pthreads z Linuxa. Jeśli jednak mamy szczęście pracować z językiem, którego wielowątkowość jest częścią, wówczas korzysta się zwykle z nieco innych technik.
Taka sytuacja jest na przykład w Javie. Tam każdy obiekt (czyli instancja klasy dziedziczącej z java.lang.Object
) może być użyty jako obiekt synchronizujący. Z grubsza działa to w ten sposób, że gdy jeden z wątków zadeklaruje wykorzystanie danego obiektu – przy pomocy słowa kluczowego synchronized
– pozostałe nie mogą zrobić tego samego. Taka synchronizacja może odbywać się na wiele (składniowych) sposobów, jak choćby zadeklarowanie całej metody jak synchronizowanej:
W tym prościutkim przykładzie mamy zagwarantowane, że żaden postronny wątek nie wtrąci się w operację inkrementacji ze zwróceniem wartości (która nie jest atomowa) i stan licznika będzie zawsze poprawny.
Tak więc mamy semafory tudzież sekcje krytyczne. A co np. ze zdarzeniami (sygnałami)? Otóż każdy obiekt posiada metody wait
i notify
, umożliwiające czekanie na powiadomienie z innego wątku i oczywiście wysłanie takiego powiadomienia. Całkiem skuteczne i dosyć proste; naturalnie na tyle, na ile proste może być programowanie wielowątkowe :)
Ale czy oryginalne? Otóż dziwnym trafem na platformie .NET cała sprawa wygląda niemal dokładnie tak samo :) Odwzorowania przytoczonych elementów Javy w C# to odpowiednio: lock
(z dokładnością do kilku niuansów), Monitor.Wait
i Monitor.Pulse
. Sam sposób tworzenia wątków jest zresztą też bardzo bardzo podobny.
Wszelka zbieżność przypadkowa? Zdecydowanie nie. Lecz dobre rozwiązania warto jest przecież rozpowszechniać :]