Ostatnio zająłem się nieco stronką pod względem technicznym, czego efektem są trzy proste zmiany. Prawdopodobnie są to zmiany na lepsze :)
Pierwszą jest fakt, że w końcu działają tutaj tzw. permalinki. Wcześniej miałem z nimi pewne problemy, bo chociaż w WordPress mogą być one ustawione automatycznie, kłopotliwy okazał się jeden z pluginów. Ostatecznie skończyło się na tym, że musiałem nauczyć się obsługi apaczowego mod_rewrite i zrobić wszystko samodzielnie ;P
A cóż to takiego są te permalinki? Jest to sprytny mechanizm, która sprawia, że adresy poszczególnych elementów strony wyglądają o wiele ładniej. Przykładowo, niniejsza notka jest dostępna zarówno pod adresem
http://xion.org.pl/?p=107
, jak i http://xion.org.pl/2007/08/17/pewne-usprawnienia
. Ten drugi adres jest naturalnie o wiele bardziej opisowy, a poza tym wyszukiwarki bardziej go lubią :)
Druga sprawa dotyczy kanału RSS, który został ‘usprawniony’ przy pomocy serwisu FeedBurner. Prawdę mówiąc nie mam bladego pojęcia, jaka wynika z tego korzyść praktyczna, ale widziałem tak potraktowane RSSy na wielu blogach, zatem pewnie coś w tym jest :) Na oko działa on jednak tak samo jak wcześniej.
Trzecia zmiana jest widoczna na pasku po prawej stronie. Ponieważ notek jest już sporo i przeglądanie starszych tylko poprzez archiwum miesięczne może być mało wygodne, dodałem jeszcze listę kategorii. Ten swego rodzaju spis treści pozwala przeglądać notki o wybranej tematyce.
Serwis FeedBurner udostępnia Ci opcję przeglądania, ile osób Cię subskrybuje w RSS. Dostępne są także buttony do wstawienia na stronę www, np. u Riddla można zobaczyć: http://feeds.feedburner.com/~fc/riddle?bg=2b2b2b&fg=eeeeee&anim=0
PS. szkoda tylko, że FeedBurner nieco mniej na bieżąco sprawdza, czy pojawiły się nowe wpisy. u jednego z blogowiczów, których subskrybuję kiedyś wpisy pojawiały się od razu, kiedy to czytnik rss odświeżył kanał – teraz widzę średnio pół dniowe, a nawet dniowa opóźnienia.
Z tą synchronizacją nie mam problemów, bo stosuję plugin do WP, który przekierowuje wszystkie odwołania z wordpressowego RSSa na FeedBurnera, przy okazji aktualizując tego drugiego. Z poziomu subskrybenta jest to więc całkowicie przezroczyste.