Oprogramowanie open source nie grzeszy zazwyczaj jakością, lecz od każdej reguły istnieją przecież wyjątki. Ostatnio znalazłem właśnie taki wyjątek; należy on do tej kategorii programów, które wymagają pewnego przygotowania, jeśli chcemy z nich korzystać efektywnie. Lecz mimo tego, iż jest to dość specjalistyczne narzędzie, nie sposób przy jego pomocy zrobić krzywdy swojemu systemowi. Warto się więc mu przyjrzeć, bo wśród tego rodzaju programów jest ono prawdopodobnie jednym z najlepszych.
Mam na tu na myśli analizator pakietów sieciowych Wireshark. Przy jego pomocy możemy bez większych problemów podejrzeć, cóż takiego jest przesyłane wzdłuż biegnących od naszego komputera kabli (względnie fal radiowych). Takie programy są popularnie nazywane snifferami i mogą służyć do bardzo wielu pożytecznych celów oraz kilku innych, mniej chwalebnych ;-)
Wśród wyróżniających cech Wiresharka trzeba na pewno wymienić interfejs, który jest przejrzysty, a przy tym funkcjonalny – co nie zdarza się często nawet wśród nie-GPL-owych programów. Bez większych problemów możemy złapane pakiety przeglądać i filtrować według wielu różnych kryteriów. Mogą one obejmować także cechy dot. specyficznych protokołów sieciowych (możemy np. wyświetlić pakiety HTTP z żądaniami typu GET). A tych wspieranych przez program jest zresztą całkiem sporo. Pakiety należące do znanych protokołów są oczywiście automatycznie rozkodowywane i pokazywane w przyjaznej postaci z podziałem na warstwy OSI, pola w nagłówkach oraz zasadniczą treść.
To oczywiście nie wszystko; do innych bardzo użytecznych funkcji należy chociażby możliwość wyodrębnienia całego strumienia TCP (czyli np. “rozmowy” jakiejś aplikacji ze zdalnym serwerem). Podobnie przydatnych narzędzi jest zresztą więcej i ciężko byłoby je wszystkie tu wymienić.
Dodatkowo program ten jest wybitnie wszędobylski i posiada równoważne wersje dla prawie każdego sensownego systemu operacyjnego, z Windows i przeróżnymi Linuksami włącznie. Biorąc pod uwagę to, że działa sprawnie, szybko i intuicyjnie, trzeba przyznać, że to nieoceniony instrument dla programisty piszącego aplikacje sieciowe.