Przyznam, iż jestem trochę zaskoczony. Okazuje się bowiem, że niekiedy zupełnie nie udaje mi się skomunikować tego, co mam w rzeczywistości na myśli. A wydawać by się mogło, że przynajmniej te 500+ notek na blogu powinno dość skutecznie nauczyć mnie, jak klarownie formułować swoje stwierdzenia i opinie. Teoretycznie niby też wiem, że zrozumienie jest często podwójną iluzją, więc z dwóch wyjaśnień należy zawsze wybierać te łatwiejsze i bardziej bezpośrednie – także wtedy, gdy trzeba je dopiero znaleźć. To wszystko wydaje się oczywiste, dopóki – jak się przekonałem – nie okaże się trudne w praktycznym stosowaniu.
O co mi w tym miejscu chodzi? Ano o to, iż niesłusznie zostałem uznany przez kilka osób za – nieco wyolbrzymiając – hejtera JavaScriptu. Tak została przez niektórych odebrana moja niedawna publikacja slajdów z prezentacji pod tytułem The Beauty and the JavaScript; tytułem, który rzeczywiście może dawać co nieco do myślenia ;) I chociaż mógłbym uznać, że wchodzi tu w grę głównie kwestia oceny wykładu po samych slajdach, to jakoś wydaje mi się, że wypadałoby tu dokonać małego sprostowania. Dzięki temu mógłbym też napisać, jak to właściwie jest z tą moją opinią o JavaScripcie, który przecież już od dłuższego czasu jest sam w sobie bardzo nośnym tematem.
Spieszę więc z wyjaśnieniem, że w kwestii JavaScriptu mam raczej osobliwą opinię. Otóż przede wszystkim jest mi go… żal.
Zamieszczam slajdy z prezentacji, którą wygłosiłem dzisiaj w ramach Polidea Talks. Dotyczy ona androidowego wynalazku znanego jako Cloud to Device Messaging (C2DM) i będącego odpowiednikiem apple’owych Push Notifications z systemów iOS i OSX. Dla nie do końca zorientowanych spieszę z wyjaśnieniem, iż jest po prostu dość sprytny sposób na to, by urządzenie mobilne mogło “natychmiast” otrzymywać informacje ze zdalnego serwera – bez konieczności regularnej synchronizacji, która zużywa baterię i nie tylko.
Push! - Instant notifications on Android through C2DM (591.7 KiB, 1,950 downloads)
Slajdy są tym razem w klasycznym PDF-ie. Chwilowo nie mam żadnej lepszej alternatywy dla starego, dobrego PowerPointa :)
Publikuję slajdy z prezentacji The Beauty and the JavaScript, którą wygłosiłem w zeszły poniedziałek w ramach Polidea Talks – cyklu wykładów wygłaszanych w różnych odstępach czasu przez osoby pracujące w Polidei. Jak sugeruje nazwa, rzecz dotyczyła języka JavaScript i bynajmniej nie przedstawiała go w specjalnie pozytywnym świetle ;) Chciałem aczkolwiek pokazać, że przy odrobinie dobrej woli i zręcznym unikaniu pułapek da się z nim żyć, co obecnie jest często koniecznością.
The Beauty and the JavaScript (27.6 KiB, 1,529 downloads)
Sama prezentacja jest też pewnego rodzaju ciekawostką, bo została przygotowana jako dokument HTML do oglądania w przeglądarce WWW. Do renderowania slajdów używa biblioteki S5, która napisana została w – a jakże – JavaScripcie. Rozwiązanie to sprawdziło się zresztą całkiem nieźle w przypadku prostych slajdów, takich jak niniejsze.
Całość jest też dostępna jako gałąź w repozytorium na GitHubie.
W sobotę wziąłem udział w pierwszej konferencji Appspirina – wydarzeniu poświęconemu tworzeniu aplikacji mobilnych. Ta pierwsza edycja była współorganizowana przez polski GTUG i tematycznie była związana z platformą Android, więc przypadkowo w całości pokrywała się z moimi zainteresowaniami ;)
Cieszę się więc, że mogłem tam wystąpić, prezentując wykład na temat niektórych co bardziej zaawansowanych aspektów programowania interfejsu użytkownika w Androidzie. Omówiłem tam nieco rzadziej spotykane przypadki użycia takich typowych narzędzi jak zasoby (resources), układy kontrolek (layouts) czy też różne sposoby powiadamiania użytkownika o istotnych i mniej istotnych zdarzeniach.
Na facebookowej stronie inicjatywy powinno się już pojawić kilka zdjęć, a wkrótce powinien też zostać udostępniony film z każdego z (trzech) wykładów. Póki co zamieszczam dla potomności slajdy ze swojej własnej prezentacji :)
Zaawansowane programowanie UI na platformie Android [PL] (762.0 KiB, 13,383 downloads)
W zeszły piątek wziąłem udział w kolejnym evencie organizowanym przez warszawski oddział polskiej Grupy Użytkowników Technologii (w skrócie GTUG). Nie było to ponadto uczestnictwo pasywne. Wspólnie z kolegą z pracy wygłosiłem tam bowiem półtoragodzinną prezentację na temat technologii Google App Engine, czyli platformy do tworzenia aplikacji sieciowych, działającej w oparciu o ideę cloud computing.
Nosiła ona jakże pogodny tytuł Rozchmurz się! i przedstawiała całą platformę właściwie od podstaw, ale jednocześnie w jak najszerszym przekroju. Dodatkowo nie obyło się oczywiście bez kilku odniesień do osobistych doświadczeń z jej użytkowania. Ogólnie wydaje mi się, że mimo wyraźnie wieczorowej pory udało nam się nie uśpić publiczności całkowicie ;-)
Zamieszczam poniżej slajdy z prezentacji. Na stronie GTUG można natomiast obejrzeć galerię zdjęć z całego wydarzenia. Na dniach powinien również pojawić się filmik.
Rozchmurz sie! -- Cloud computing z Google App Engine [PL] (805.8 KiB, 2,229 downloads)