Kiedy komukolwiek pokazuję fragment napisanego przez siebie kodu, reakcja jest zawsze dość podobna. Można ją streścić jako pytanie: “A dlaczego tu tak zielono?” :)
Faktycznie, dość intensywnie używam komentarzy. Rzeczywiście, nadużywam też stosowania przerw w postaci pustych wierszy. Zgadza się, że dwa wiersze “normalnego” kodu odpowiadają przeciętnie trzem wierszom napisanym przez mnie. Tak, to wszystko prawda. Co mam na swoje usprawiedliwienie?
Otóż… nic :P Wręcz przeciwnie, taki sposób pisania uważam za bardzo pożyteczny, a powodują mną takie oto motywy:
/********/
czy nagłówków opisujących pliki na pewno polepsza czytelność kodu.function1
, a klawisza Tab używa tylko w połączeniu z Altem :) Szkoda, że tego rodzaju kod widzi się stanowczo za często ;PTak więc, Wysoki Sądzie, z powodu swojego rozwlekłego stylu kodowania nie czuję najmniejszych wyrzutów sumienia i nie postanawiam nawet minimalnej poprawy ;P Co więcej, nie będę się krępował przed propagowaniem swoich poglądów na ten temat każdemu, kto będzie miał (nie)przyjemność oglądać napisany przeze mnie kod :)
Też się pod tym podpisuję. :) Komentarze są w ogóle bardzo pożyteczne, może tylko te moje na tym blogu niewiele wnoszą. :P
Ja mam nawyk pisania komentarzy do tego stopnia, ze czasem kazda linijka kodu opatrzona jest komentarzem. Kiedys po pol roku musialem cos dodac do takiego kodu i dzieki komentarzom zajelo to jakies 5 minut :)
Każda linijka? No no no :) U mnie zwykle komentarze są opatrzone kawałki dwu-, trzylinijkowe. Naturalnie dotyczy to języków odpowiednio wysokiego poziomu, czyli powyżej asemblera.