Karty graficzne mogą podołać renderowaniu coraz większej liczby wierzchołków, więc grafika w grach jest coraz bardziej szczegółowa – to oczywiste. Niezbyt oczywiste jest jednak to, czy jest ona faktycznie lepsza, bowiem nawet mając bardzo dobrze zrobione modele i tekstury niekoniecznie można złożyć je w przyzwoicie wyglądający świat.
Według mnie jest kilka głównych grzechów, jakie można przy tej okazji popełnić:
Syndrom pustyni z drzewkami. Nazywam w ten sposób wrażenie, że na scenie obiekty niespecjalnie pasują do siebie. Przykładem czegoś takiego jest heightmapa pokryta niezbyt urozmaiconą teksturą (stąd ‘pustynia’), do której “przyklejone” są wyraźnie odcinające się drzewa. Taki teren jest jak najbardziej poprawny w demie silnika, ale w grze oczekiwalibyśmy trochę więcej urozmaicenia i trochę więcej spójności. Może jakieś trawy i krzaczki? ;)
Za dużo blooma. Odpowiednie efekty typu post-process to, oprócz upiększania sceny, także dobry sposób na to, by przyciągnąć uwagę do wybranych miejsc (w domyśle: tych lepiej zrobionych niż inne). Jeśli jednak przesadzi się z bloomem, lens-flare i innymi pseudorealistycznymi upiększaczami, to całość robi się mniej imponująca, a bardziej męcząca.
To na pewno nie wszystkie błędy, które dają się w miarę łatwo zauważyć. Wydaje mi się jednak, że te należą do jednych z łatwiejszych do popełnienia. W końcu skoro już napisaliśmy jakiś fajny shader, to warto go wcisnąć, gdzie się da, prawda? :) No cóż, nie zawsze jest to dobry kierunek postępowania…
Straciłem kiedyś sporo czasu na gierkę z pierwszego screena. Ciekawe, że te lasy zrobione z z rzadka posadzonych drzewek (była tam też trawa, afaicr) zrobiły na mnie dobre wrażenie – tworzyły taką fajną, ‘magiczną’ atmosferę ;)
Tak, często to widzę i nie da się na to patrzeć.
Xion, napisałeś to jakby grę pisała jedna osoba – a w większości przypadków to sprawa project managera albo szalonych grafików :P
Wiem, że nie jest to zwykle zadanie jednej osoby. Ale to nie oznacza, że wszystkie osoby odpowiedzialne za jakość grafiki nie mogą – wszyscy razem i każda z osobna – postarać się, żeby takich kwiatków nie popełniać :)
albo raczej, żeby więcej owych kwiatków właśnie było na mapie =p