Chociaż współcześnie gadżety są coraz mniejsze i coraz zmyślniejsze, to jednym z ich słabszych punktów jest zawsze zasilanie. Jest tak zapewne dlatego, że baterie działają w oparciu przede wszystkim o reakcje chemiczne. A ponieważ jak dotąd nie zanosi się, aby w najbliższej przyszłości upowszechniło się zasilanie bezprzewodowe, warto wiedzieć, jak właściwie postępować z bateriami, by zapewnić ich maksymalną możliwą wydajność. Jest ona szczególnie ważna w przypadku laptopów i palmtopów, które zużywają największe ilości energii.
Obecnie najpopularniejsze są baterie litowo-jonowe (Li-Ion), głównie ze względu na stosunek ceny do jakości i wygody użytkowania. Przy korzystaniu z takich baterii warto pamiętać o takich oto prostych regułach:
W ten sposób możemy przedłużyć życie baterii Li-Ion, ale trzeba pamiętać, że i tak nie jest on zbyt duży i wynosi mniej więcej 3 lata. Co więcej, jest on zdeterminowany w chwili produkcji i właściwie tylko od szczęścia zależy, czy trafi się nam model krótko- czy (względnie) długożyjący.
Najwyraźniej więc – mimo coraz dalej postępującej bezprzewodowości – kable zasilające będą nam ciągle towarzyszyć jeszcze przez całkiem długi czas…
Już od jakiegoś czasu naukowcy pracują nad bezprzewodowym zasilaniem ;) Gdzieś słyszałem o działających prototypach, ale miały one mały zasięg.
Raczej za życia bezprzewodu zamiast przewodu do prądu niestety nie uświadczymy… Zresztą wtedy by było za łatwo kraść prąd, chyba że byśmy go zaszyfrowali WEP-em czy innym cudem ;)
BTW błąd zrobiłeś, powinno być raczej “użytkowania” niż “użytkownika”.
Ale WEP można złamać w 3 minuty :) “Halo, pogotowie energetyczne? Sąsiad zcrackował mi gniazdko i prąd ciągnie!”
(Błąd poprawiony)
Raczej nie ma większego sensu całkowicie rezygować z przewodów elektrycznych, bo było by to szalenie niepraktyczne. Ale wygodnie by było mieć w pokoju takie zasilanie o małym zasiegu – jaka to była by wygoda, jak weszło by się do pokoju i natychmiast zaczęły by się samoczynnie ładować wszystkie urządzenia, jakie mamy przy sobie ;)
Gorzej, jeśli mogłoby kopnąć ;)
Myślę, że przyszłość należy do baterii o atomowym źródle zasilania(taki mały reaktor atomowy w baterii)