Komputery maleją. To pewnie nic odkrywczego, ale trudno by było temu zaprzeczyć. Już od dłuższego czasu poczciwe blaszaki z dużą prostokątna skrzynką są wręcz wypierane przez te mniejsze – o wiele szczuplejsze i, przede wszystkim, bardziej mobilne.
Właściwie to ostatnio laptop stał się prawie synonimem komputera. Wystarczy obejrzeć dowolny film, serial czy nawet reklamę, by stwierdzić, że zdecydowana większość PC-tów, jakie tam występują to właśnie komputery przenośne. I to nawet wówczas, gdy nigdy nie opuszczają one przytulnych czterech ścian.
Sam od kilku już miesięcy zastanawiałem się nad kupnem komputera przenośnego, a ostatnio rozważania te stały się nawet intensywniejsze :) Posiadanie laptopa ma sporo zalet, jak choćby to, że:
Mając na uwadze powyższe argumenty (i pewnie nie tylko te) ostatecznie zdecydowałem się wczoraj na ten jakże ‘niezbędny’ zakup. I chociaż wybrany przeze mnie model nie jest może najwyższej jakości cudem techniki, ale do codziennej pracy czy nawet grania w niezbyt wymagające tytuły powinien w zupełności wystarczyć. Zresztą najważniejsze jest głównie to, aby bez problemów uruchomiło się na nim Visual Studio – z czym nie ma akurat najmniejszych problemów :)
Komputery staja sie coraz wieksze :) Wystarczy spojrzec na najnowsze podzespoly – wielkie uklady, chlodzenie grafiki na 2 sloty, ogromne coolery, WC i te sprawy :) Mialem nieprzyjemnosc kodzic na laptopie 2 miesiace (zeszle wakacje). IMO pozycja pollezaca jest srednio przyjemna. Do tego katy widzenia, ladowanie baterii i te sprawy. Ale najgorsza jest klawiatura. Zawsze w niestandardowym ukladzie, male, plaskie klawisze o lagodnym skoku – tragedia.
Wg mnie blaszaki (sam mam teraz midi towera od Chiefteca – wyglada jak serwer :D) to komputery jak sie patrzy a nie jakies pierdółki :D Laptop owszem, ma zalety ale preferuje starego poczciwego PC’ta.
pozdrawiam panie Xion :)
Nie mówimy o kombajnach dla maniaków, tylko o zwykłym przeciętnym PC-cie – ewentualnie z lekko ponadprzeciętną kartą graficzną. Tego na pewno wodą nie trzeba chłodzić, chyba że procesor jest podkręcony tak, że można na nim smażyć jaja na bekonie ;)
A co do klawiatury… Otóż ja wręcz ubóstwiam klawiatury z łagodnym skokiem; po prostu mam taki styl pisania, że właśnie przy takim sprzęcie stukanie jest dla mnie najmniej męczące. A układ… to już zależy od konkretnego modelu, bo na układy nie ma rady ;)
eh te wszędobylskie układy :)
Co kto lubi, ja tam mega sprzetu nie mam ale zeby kodzic na powaznie grafike karta musi byc niezla -a przynajmniej obslugiwac shadery wiec o starociach nie ma mowy.
W kazdym razie, niech Ci dobrze sluzy :)
A jak wrażenia jeśli chodzi o Vistę?
Po wyłączeniu Kontroli konta użytkownika (czyli tych paranoicznych ostrzeżeń przy każdej potencjalnie ryzykownej akcji) pracuje się właściwie tak samo jak w XP. Problemów z kompatybilnością póki co nie uświadczyłem.
Stwierdzam też, że GUI jest o wiele wydajniejsze – co mnie zaskoczyło, bo generalnie słyszałem opinie przeciwne.
Przeciwne, bo ludzie generalnie sa glupi ;p
Ja tez zrezygnowalem z desktopa na rzecz laptopa – glownym argumentem tutaj byla mobilnosc (studia ;)) i teraz nie zaluje.
Co do klawiatury to HP maja imo najlepszy uklad z laptopow.
Ja ze swej strony dodam, ze choc na poczatku mialem problemy z przyzwyczajeniem sie do klawiatury laptopa, to teraz z pewnoscia stwierdzam ze jest o niebo lepsza od tej desktopowej i duzo wygodniej sie na niej pisze :)
Ja od razu pokochalem swojego laptopika. Przede wszystkim za cisze, no i leze sobie w wyrku i serfuje.